pokażę Wam dzisiaj mani, które nosiłam ponad 4 dni, z zadziwiającym efektem: bez odpadnięcia ani jednego serduszka ani bez startych końcówek.
safari to bardzo ładny, koralowy kolorek, który niestety nie posiada numerka.
kupiłam go jeszcze w wakacje, na helu. niestety nigdzie w trójmieście nie mogę znaleźć tych lakierów. może któraś z Was wie gdzie je kupić?
bell natomiast to numerek 319, który dostałam w prezencie świątecznym.
mimo, że nie lubię fioletów, ani drobinek- a on łączy te dwie cechy, to bardzo spodobał mi się efekt na paznokciach.
safari
+Å‚adny kolor
+cena
+trwałość
-dostępność
-cienki pędzelek utrudniający rozprowadzanie lakieru
-często robi smugi
-niezbyt przyjemna konsystencja
bell+kolor
+konsystencja
+dość szeroki pędzelek
+łatwość nakładania
+trwały
nie mogę powiedzieć nic o wysychaniu, ponieważ użyłam na mani essie good to go.
jak się piszecie na takie ozdoby, jak serduszka które tu widnieją?
buziaki, miłego dnia.